Radź się przeszłości, kieruj się teraźniejszością, patrz w przyszłość
Szanowni Państwo! Wiele jest festiwali, ale taki tylko jeden…
Od 25 lat Dolnośląski Festiwal Nauki wypełnia stolicę Dolnego Śląska na kilka wrześniowych dni Nauką. Wyższe uczelnie Wrocławia otwierają swoje drzwi dla każdego, kto jest zainteresowany poszerzaniem swojej wiedzy, kogo nurtują pytania z różnych dziedzin nauki, kto chce poznać wrocławskich naukowców i czerpać wiedzę z ich doświadczeń. Ale to nie koniec. W październiku wykładowcy wyruszają do 10 miast regionu, by tam spotkać się z mieszkańcami naszego województwa. Poniższa rozmowa to m.in. zapis drogi, jaką przeszedł uczeń kłodzkiego liceum w towarzystwie DFN. To tylko jedna z dziesiątek, setek, a może tysięcy osób, które swoją naukową przygodę rozpoczęły z Festiwalem Nauki. Zachęcamy do przeczytania, a także do podzielenia się własną historią i przesłania jej na festiwal@uwr.edu.pl.

Elżbieta Wojaczyńska – dr hab. inż. Elżbieta Wojaczyńska jest profesorem na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej. Od 2008 roku pełni funkcję wydziałowego koordynatora ds. Dolnośląskiego Festiwalu Nauki, w latach 2013-2020 była również zastępcą Koordynatora DFN na Politechnice Wrocławskiej, a od roku 2020 jest Pełnomocnikiem Rektora Politechniki Wrocławskiej ds. DFN.
Marek Adaszyński – student IV roku Chemii i Inżynierii Materiałowej na Politechnice Wrocławskiej. Od początku studiów aktywnie angażuje się w życie uczelni poprzez pracę w kole naukowym „Allin”, pokazy oraz projekty naukowe. W wolnym czasie uwielbia spędzać czas na wędrówkach górskich oraz kolekcjonuje minerały.
EW: Dzień dobry, Marku!
MA: Dzień dobry, witam serdecznie!
EW: Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z Dolnośląskim Festiwalem Nauki na Politechnice Wrocławskiej?
MA: Moja przygoda z DFN rozpoczęła się już w Szkole Podstawowej nr 3 w Kłodzku, kiedy to uczestniczyliśmy w wykładach i zajęciach organizowanych w ramach festiwalu. Nieco później jako uczeń kłodzkiego liceum uczestniczyłem w organizowanym na Wydziale Chemicznym Dolnośląskim Konkursie Drużynowym z Chemii. W ramach tego konkursu rywalizuje ze sobą kilkanaście dwuosobowych drużyn ze szkół z całego regionu.
EW: W jaki sposób dowiedziałeś się o festiwalu?
MA: O Dolnośląskim Festiwalu Nauki dowiedziałem się z kilku źródeł: z informacyjnych plakatów, a także od moich nauczycieli chemii oraz fizyki. O konkursie odbywającym się na Politechnice powiadomiła nas nauczycielka chemii w liceum, pani Grażyna Rosołowska-Smaka, która wspierała nas w konkursowych zmaganiach.
EW: W tym roku obchodzimy 25-lecie DFN. W ramach tego wydarzenia odbywają się różnorodne, interaktywne, interdyscyplinarne imprezy. Które z nich być wybrał?
MA: Wybrałbym zapewne te organizowane przez Wydział Chemiczny, dlatego, że od dziecka lubiłem wykonywać eksperymenty chemiczne. Szczególnie interesujące dla mnie są te związane ze zmianą barwy lub zjawiskami emisji światła takimi jak chemiluminescencja, fluorescencja czy tryboluminescencja.
EW: W tym roku organizujemy X edycję Dolnośląskiego Konkursu dla Licealistów. Możesz powiedzieć, co szczególnie przyciąga uczniów na konkurs, co go spośród innych?
MA: Moim zdaniem ten konkurs wyróżnia się na tle innych swoją nieszablonowością i oryginalnością zadań. Nieodłącznym elementem konkursowych zadań była chemiczna krzyżówka, której wypełnianie dla mnie było jedną z najbardziej satysfakcjonujących części zmagań. Na zwycięzców zawsze czekały atrakcyjne nagrody od sponsorów, co więcej również dla tych uczestników spoza podium.
EW: Ile razy brałeś udział w tym konkursie i z jakim wynikiem?
MA: W Dolnośląskim Konkursie Drużynowym z Chemii uczestniczyłem dwa razy. W VI edycji mój zespół zajął V miejsce, zaś rok później wraz z kolegą Michałem Czechem zdobyliśmy I miejsce, rywalizując z najlepszymi wrocławskimi liceami.
EW: Czy uważasz, ze ta przygoda była motorem napędowym, że jesteś tu i teraz, na IV roku studiów chemicznych? Co szczególnie utkwiło w Twojej pamięci? Czy jest coś, nad czym powinniśmy popracować?
MA: Z perspektywy czasu widzę, że udział w Dolnośląskim Konkursie Drużynowym z Chemii miał wpływ na mój późniejszy wybór uczelni. Pozwolił mi on nieco na poznanie uczelni od środka, jeszcze przed rozpoczęciem studiów. Poznałem też wtedy część swoich przyszłych wykładowców, również Panią profesor. To, co na zawsze utknęło mi w głowie to krzyżówki i pomysłowe zadania, które zostały także zebrane i wydane w postaci książki „Chemiczne Łamigłówki”, godnej polecenia każdemu zapalonemu chemikowi.
EW: Czy Twoim zdaniem DFN na Politechnice Wrocławskiej przyczynia się do zwiększenia rozpoznawalności uczelni w regionie? Czy dołączyłeś do organizacji wydarzeń festiwalowych jubileuszowego festiwalu nauki? Co będziesz przedstawiał?
MA: Dzisiaj nie wyobrażałbym sobie DFN bez uczestnictwa Politechniki Wrocławskiej. Tak jak kiedyś dla mnie, tak teraz dla wielu uczniów jest to ogromna okazja do poznania z bliska największej uczelni technicznej w regionie. Ja również na chwilę obecną zastanawiam się nad udziałem w DFN. W ramach swojej działalności w Kole Naukowym „Allin” organizujemy pokazy i warsztaty przez cały rok podczas wielu różnych wydarzeń, na które serdecznie zapraszamy.
EW: Ucząc się od innych przekazujesz teraz wiedzę młodszym koleżankom i kolegom, czyli rozbudziliśmy w Tobie i pewnie w wielu pokoleniach studentów pasje naukowe i dydaktyczne. To jedno z ważniejszych osiągnięć Dolnośląskiego Festiwalu Nauki.

Zapraszamy teraz wspólnie do rozwiązania krzyżówki związanej z Dolnośląskim Festiwalem Nauki na Politechnice Wrocławskiej.